Depresja i jej geneza
Depresja to choroba całego organizmu. Powodów jej występowania jest tak dużo jak dużo jest w naszym życiu zawirowań. Jedni z nas upadają i się podnoszą, a inni nie potrafią się samodzielnie podnieść i kroczyć dalej przez życie. Każdy z nas jest narażony na depresję, bo każdy z nas ma tylko określoną dla siebie pojemność na ból i trudności.
Mamy takie momenty w życiu, w których każdy z nas zaczyna czuć, że już ma dość, że nie ogarnia, że już nie ma rady. Każdego dnia coraz mocniej pętla się zaciska i smutek, załamanie, pustka staja się coraz większe i wszechogarniające.
Jeśli takie momenty trwają krótko to jest to sytuacja normalna, ale jeśli trwa to więcej niż dwa tygodnie… Może to już depresja. Dlatego nie warto czekać i zostawać samemu ze swoim bólem, niemocą i krzywdą. Granica pomiędzy “normalnym” przygnębieniem, a depresją jako stanem chorobowym nie jest ostra i jeśli trwa już dość długo to warto przyjrzeć się czy jest to zwykły smutek.
Depresja to nie tylko smutek i przygnębienie, ale też utrata zainteresowań i radości życia. Człowiek funkcjonuje w zwolnionym rytmie, ma zaburzenia koncentracji i obniżoną samoocenę. W sposób ponury i pesymistyczny patrzy na świat, przyszłość widzi wyłącznie w czarnych barwach. Taki stan ma wpływ na wszystko co ta osoba robi i na wszystkich z kim żyje.